Prolog

Była Wigilia, Audrey wróciła do domu zmęczona po zakupach. Nie lubiła tłoku. Wolała gdy było cicho i spokojnie, wtedy mogła oddać się w całości temu co lubiła najbardziej, pisaniu. Była autorką pewnej, popularnej książki. Mieszkała w domu, daleko od miasta.

Audrey zaczęła przygotowywać kolację. Tradycyjnie zrobiła dwanaście potraw w małych porcjach. Nakryła do stołu i czekała na pierwszą gwiazdkę. Wyjrzała za okno i zobaczyła ją. Była lśniąca, trudno byłoby jej nie zauważyć. Nagle usłyszała pukanie do drzwi. Poczuła strach i zdziwienie. Kto to mógł być? Przecież każdy normalny człowiek siedzi w Wigilię w domu. Dziewczyna niepewnie podeszła do drzwi i otworzyła je...

____________
Ask bloga- Klik